Witam.
Już dość dawno temu, chciałam wypróbować peeling enzymatyczny, bo nigdy go nie miałam, postanowiłam wiec zakupić jakiś i padło na Perfectę.
Do tej pory używałam zwykłych peelingów. Do moich ulubionych należał ten z serii młodzieżowej Avon i słynny peeling morelowy teraz Soraya wcześniej St. Ivest.
Oto co pisze o peelingu producent:
Delikatny peeling z enzymem proteolitycznym pozyskiwanym z papai polecany dla osób w każdym wieku, do pielęgnacji cery bardzo suchej, wrażliwej, skłonnej do podrażnień i pękających naczynek. Wyjątkowo łagodnie usuwa martwe komórki naskórka, wygładza powierzchnię skóry i niweluje wszelkie niedoskonałości cery. Zawiera minerały morskie, odżywczy koktajl z witamin E - C - F, a także łagodzący i nawilżający aloes.źródło
Trochę zdziwiło mnie to, że ten peeling należny zostawić na całą noc, ale myślę dobra niech będzie. Gdy powiedziałam o tym przy jednej z wizyt u kosmetyczki, ta bardzo się zdziwiła i powiedziała, że pierwszy raz słyszy o takim stosowaniu. Powiedziała, że ona zrezygnowałaby z zostawiania go na całą noc. Zastosowałam go w ten sposób tylko 2 albo 3 razy, potem nakładałam go na kilkanaście minut i zmywałam.
Jakie są moje odczucia? Hmm dla mnie to bardziej maseczka, nie mam zbyt dużych doświadczeń jeśli chodzi o peelingi enzymatyczne, dlatego piszę jakie są moje odczucia. Peeling ma oczyszczać, wygładzać i odświeżać skórę, czy oczyszcza? Ja nie zauważyłam szczególnego działania pod tym względem. Co do wygładzenia, to się zgodzę, buzia po nim jest przyjemnie gładka i można powiedzieć, że odświeżona. Nie zauważyłam również, żeby niwelował mi niedoskonałości. Może gdybym stosowała go naprawdę regularnie, to byłyby jakieś efekty, ale wiadomo jak to z kobietami. Moze powinnam wybrać coś innego, bo ten peeling jest do skóry suchej i może właśnie przez to nie odczułam jakiegoś specjalnego oczyszczenia. Mam skórę tłusta z niedoskonałościami, ten peeling jako maseczka ujdzie, jednak ja żadnego złuszczenia, czy oczyszczenia nie zarejestrowałam. Jakos nie mam przekonania do tego produktu i rzadko po niego sięgam, zalega mi na półce. Teraz nawet nie mogę go używać, ze względu na kuracje Aknenorminem, być może przekażę go komuś innemu, komu przypadnie do gustu.
Peeling ma konsystencje podobną do kremu do rąk i według mnie raczej nieprzyjemny zapach. Opakowanie to tubka, która nie wiem czemu, ale trochę mi pożółkła.
Na pewno nie kupię go ponownie, wolę kupić jakąś maseczkę, która zrobi to samo co on. Dla mnie to jakieś nieporozumienie.
Możecie poczytać sobie o nim opinie na wizażu TU.
A Wy próbowałyście tego peelingu? Służy Wam?
Dzisiaj robiłam z mama pierniczki, czeka mnie jeszcze ich dekorowanie, ale to już później.
Witam nowych obserwujących, bardzo mi miło że tu trafiłyście dziewczyny, mam nadzieje, że będziecie tu zaglądać w wolnych chwilach :)
Buziaki
:*
zaglądałam do Ciebie zanim jeszcze miałam bloga :)
OdpowiedzUsuńi oczywiście nadal będę zaglądać:)
a z peelingiem enzymatycznym nigdy nie miałam styczności :)
O to bardzo mi miło :)
UsuńTo też był mój pierwszy i jakoś nie wiem czy będą kolejne.
nie miałam tego peelingu ale już nie chcę mieć :D zresztą też wolę maseczki a peeling tylko Synergen :)
OdpowiedzUsuńJa na razie nie bardzo mogę czegokolwiek używać.
Usuńteż go mam ;) lubię po niej efekt wygładzenia skóry, ale szkoda że nie oczyszcza
OdpowiedzUsuńCzyli to nie tylko moje zdanie.
UsuńDzięki za odwiedziny :)
rzeczywiście dziwne, że musiał być na twarzy całą noc :)
OdpowiedzUsuńnie mialam go ;P
OdpowiedzUsuńMiałam, ale stosowałam tylko wieczorem, później zmywałam :)
OdpowiedzUsuńna całą noc? dziwne. nie kupiłabym go. cenię sobie wygodne kosmetyki.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz się spotykam z tym, żeby peeling pozostawić na całą noc...?!
OdpowiedzUsuńWierz mi ja też :)
Usuńnie przepadam za peelingami enzymatycznymi :(
OdpowiedzUsuńenzymatycznych nie uzywam, ale moja mama je sobie chwali;)
OdpowiedzUsuńzapraszam;]
Ja jakoś nie lubię peelingów z perfecty, jeszcze nie trafiłam na taki, który by mi służył ;p
OdpowiedzUsuń