Tak mi wstyd, że nie mam czasu żeby tu zaglądać i mam tyle zaległości, ale ciągle się przyzwyczajam do innego planu dnia.
Jak obiecałam, tak pokazuje żakiety, które kupiłam w ciuchu, Były może nie najtańsze, chociaż według mnie za żakiet to nie tak dużo jeszcze markowy i w stanie bardzo dobrym jak nie idealnym. Jeden jest z Tally Weijl, czarny z symbolem tw z diamencików.
Ładniej wygląda jak się go nałoży. Cena 23zł.
Drugi jest z Mango, w krateczkę. Cena 20zł.
Jest po praniu więc trochę wygnieciony. Nie mogłam się zdecydować, który przygarnąć, dlatego wzięłam dwa.
Kupiłam też wreszcie szpilki. Zwykłe, czarne, klasyczne, ale takich właśnie potrzebowałam, bo według mnie takie szpile to podstawa. A oto i one.
Moje kopytka wyglądają w nich bardzo zgrabnie dlatego jestem zadowolona, muszę je tylko jeszcze trochę rozchodzić. Cena 70zł.
W tym samym sklepie kupiłam też botki, były przecenione wiec grzech było nie wziąć.
Kosztowały 30zł.
I jeszcze szkatułka na moje biżuteryjne skarby, którą dostałam od siostry.
I to tyle.
W weekend postaram się wreszcie skrobnąć coś sensowniejszego.
Miłego popołudnia.
:*
Mam takie szpilki są bardzo wygodne i uniwersalne:)
OdpowiedzUsuńniezłe łupy :) zapraszam do obserwowania
OdpowiedzUsuńCzemu ja tego nie komentowałam? Może nie wiedziałam o blogu jeszcze...Ogólnie szpilki wydają się być wygodne, a serio nie są? To mnie zdziwiło, bo takich szukam, z przekonaniem, że nadadzą się na całodniowy maraton między uczelnią pracą i domem. Hmm...w takim razie będę ostrożna przy zakupie i dobrze się zastanowię czy nie wziąć jeszcze niższych...
OdpowiedzUsuńWiną tego że są niewygodne jest chyba zbyt twarda podeszwa, przynajmniej tak mi koleżanka powiedziała, wiec przy wyborze zwróć na to uwagę. Teraz jak już zacznie się jesień to spróbuje sie zaopatrzyć w takie żelowe wkladeczki, moze to cos pomoże. A co do komentarza to moja wina, bo ja sie zagapiłam z publikacją :P
Usuń